Dziegciowy szampon do włosów w kostce – 4 Szpaki

Nasz ulubiony dziegieć brzozowy zyskał kolejną (również naszą ulubioną) odsłonę: szamponu w kostce. W dobrze znaną formułę odpowiedzialną za wytworzenie kremowej, oczyszczającej piany wkomponowaliśmy składniki, będące prawdziwym wybawieniem w walce z takimi schorzeniami jak łupież, łuszczyca, egzema, AZS czy ŁZS.

Szampon swoje działanie w głównej mierze zawdzięcza obecności tytułowego dziegciu brzozowego. Substancja jest pozyskiwana naturalnie podczas procesu suchej destylacji drewna brzozowego i występuje w postaci oleistego płynu o ciemnym zabarwieniu, charakteryzującego się ostrym zapachem, ale przede wszystkim nieocenionymi właściwościami: przeciwłupieżowymi, przeciwgrzybicznymi, odkażającymi, przeciwświądowymi, antyseptycznymi i przeciwpasożytniczymi. Oprócz tego, dziegieć niesie za sobą efekt łagodzący, a także pielęgnujący, co ma pozytywny wpływ na samopoczucie osób walczących z problemami skórnymi.

Kontrowersyjny (czy raczej – umówmy się – po prostu śmierdzący) zapach dziegciu połączyliśmy z olejkami eterycznymi: sosnowym i bergamotkowym. Dzięki temu jest znośny (dla tych, którzy za dziegciem nie przepadają), ale wciąż wyczuwalny (dla tych, którzy są koneserami woni wędzonki/BBQ/makreli/ogniska/spalenizny). Wspomniane wyżej olejki eteryczne to także wsparcie dla dziegciu na polu antyseptycznym. Towarzyszy im również olej z czarnuszki, a także bisabolol, czyli składnik zawarty w olejku eterycznym z kwiatu rumianku. Substancja hamuje rozwój grzybów, które mogą być jednym z czynników powodujących łupież.

Często zdarza się, że preparaty przeciwłupieżowe podrażniają i wysuszają skórę głowy, a także mogą sprawiać, że włosy stają się matowe i nie współpracują z grzebieniem (czyt. plączą się). Spokojnie, poradziliśmy sobie i z tym za sprawą starannie dobranej kompozycji składników łagodzących, regenerujących oraz kondycjonujących.

Po pierwsze: miks dobroczynnych olejów, które pomagają utrzymać optymalny stopień nawilżenia włosów oraz stanowią naturalną barierę ochronną przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i czynników atmosferycznych.

Po drugie: zmyślne połączenie ksylitoglukozydu, anhydroksylitolu i ksylitolu w kompleksie, który optymalizuje rezerwy wody, przyczynia się do restrukturyzacji skóry w ciągu miesiąca oraz wzmacnia barierę skóry poprzez normalizację procesów złuszczania i zatrzymanie przepuszczalności warstwy rogowej naskórka. W-o-w.

Po trzecie: działanie kondycjonujące dzięki składnikom takim jak alkohol tłuszczowy pochodzenia kapustnego, BTMS, kondycjoner, inulina. Wspólnie biorą na siebie włosów, zmiękczenie, ochronę przed uszkodzeniami, ułatwienie rozczesywania.

Tyle o teorii. W praktyce jest jeszcze lepiej 😉 Jako dowód przedstawiamy badania dermatologiczne, aplikacyjne i aparaturowe, a te mówią jednogłośnie, że szampon:

* znacznie zmniejsza zmiany łupieżowe na skórze głowy
* zmniejsza wydzielanie sebum na skórze głowy
* niweluje świąd skóry
* wspomaga pielęgnację skóry atopowej oraz łuszczycowej
* poprawia stan skóry głowy
* przyczynia się tym samym do poprawy kondycji skóry głowy oraz włosów
* daje odczucie ukojenia, złagodzenia podrażnień skóry głowy
* szybko redukuje uczucie świądu (w ciągu kilku dni)

Prymus. Który potrafi zdziałać na rzecz problematycznej skóry prawdziwe cuda i wyleczyć to, z czym nic innego do tej pory nie mogło sobie poradzić. Na zdrowie!

Szampon swoje działanie w głównej mierze zawdzięcza obecności tytułowego dziegciu brzozowego. Substancja jest pozyskiwana naturalnie podczas procesu suchej destylacji drewna brzozowego i występuje w postaci oleistego płynu o ciemnym zabarwieniu, charakteryzującego się ostrym zapachem, ale przede wszystkim nieocenionymi właściwościami: przeciwłupieżowymi, przeciwgrzybicznymi, odkażającymi, przeciwświądowymi, antyseptycznymi i przeciwpasożytniczymi. Oprócz tego, dziegieć niesie za sobą efekt łagodzący, a także pielęgnujący, co ma pozytywny wpływ na samopoczucie osób walczących z problemami skórnymi.

Kontrowersyjny (czy raczej – umówmy się – po prostu śmierdzący) zapach dziegciu połączyliśmy z olejkami eterycznymi: sosnowym i bergamotkowym. Dzięki temu jest znośny (dla tych, którzy za dziegciem nie przepadają), ale wciąż wyczuwalny (dla tych, którzy są koneserami woni wędzonki/BBQ/makreli/ogniska/spalenizny). Wspomniane wyżej olejki eteryczne to także wsparcie dla dziegciu na polu antyseptycznym. Towarzyszy im również olej z czarnuszki, a także bisabolol, czyli składnik zawarty w olejku eterycznym z kwiatu rumianku. Substancja hamuje rozwój grzybów, które mogą być jednym z czynników powodujących łupież.

Często zdarza się, że preparaty przeciwłupieżowe podrażniają i wysuszają skórę głowy, a także mogą sprawiać, że włosy stają się matowe i nie współpracują z grzebieniem (czyt. plączą się). Spokojnie, poradziliśmy sobie i z tym za sprawą starannie dobranej kompozycji składników łagodzących, regenerujących oraz kondycjonujących.

Po pierwsze: miks dobroczynnych olejów, które pomagają utrzymać optymalny stopień nawilżenia włosów oraz stanowią naturalną barierę ochronną przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i czynników atmosferycznych.

Po drugie: zmyślne połączenie ksylitoglukozydu, anhydroksylitolu i ksylitolu w kompleksie, który optymalizuje rezerwy wody, przyczynia się do restrukturyzacji skóry w ciągu miesiąca oraz wzmacnia barierę skóry poprzez normalizację procesów złuszczania i zatrzymanie przepuszczalności warstwy rogowej naskórka. W-o-w.

Po trzecie: działanie kondycjonujące dzięki składnikom takim jak alkohol tłuszczowy pochodzenia kapustnego, BTMS, kondycjoner, inulina. Wspólnie biorą na siebie włosów, zmiękczenie, ochronę przed uszkodzeniami, ułatwienie rozczesywania.

Tyle o teorii. W praktyce jest jeszcze lepiej 😉 Jako dowód przedstawiamy badania dermatologiczne, aplikacyjne i aparaturowe, a te mówią jednogłośnie, że szampon:

* znacznie zmniejsza zmiany łupieżowe na skórze głowy
* zmniejsza wydzielanie sebum na skórze głowy
* niweluje świąd skóry
* wspomaga pielęgnację skóry atopowej oraz łuszczycowej
* poprawia stan skóry głowy
* przyczynia się tym samym do poprawy kondycji skóry głowy oraz włosów
* daje odczucie ukojenia, złagodzenia podrażnień skóry głowy
* szybko redukuje uczucie świądu (w ciągu kilku dni)

Prymus. Który potrafi zdziałać na rzecz problematycznej skóry prawdziwe cuda i wyleczyć to, z czym nic innego do tej pory nie mogło sobie poradzić. Na zdrowie!